
CONGEE DLA SŁABYCH
Ta piękna z francuska brzmiąca nazwa jest określeniem na potrawę chińską, jaka zwyczajowo była spożywana w sytuacjach przeziębienia i ogólnego osłabienia. Poznałam ją dzięki mojej córce ( zapraszam, jeśli ktoś zna angielski: heavenandearthhealth.com ) i przesyłam wam swoja wypróbowaną wersję. Nie będzie dla was całkiem obca, bowiem w naszym rozumieniu jest to twórcze rozszerzenie tego, co moja babcia nazywała kleikiem.
Podstawą jest biały ryż gotowany bardzo długo, do którego dokładamy jedno lub dwa ziarna oraz dwa dodatki w zależności od tego, jaki chcemy uzyskać efekt zdrowotny.
Całość w ilości 1 szklanka gotuje się w dużej ilości wody, na małym ogniu, około 5-6 godzin.
Tak długie gotowanie zwiększa przyswajalność wszystkich składników i potrawa jest bardzo łatwo strawna.
Ja zrobiłam z następujących składników:
pół szklanki białego długoziarnistego ryżu, pół szklanki białej kaszy gryczanej. 2 grzybki shitake, 2 cm pokrojonego korzenia imbiru.
Grzybki shitake wzmacniają funkcję nerek, działają przeciwrakowo i ogólnie wzmaniają system odpornościowy. Własności imbiru są nam już znane: rozgrzewa od wewnątrz i również wzmacnia system odpornościowy.
Na koniec posypujemy całość szczypiorem, drobno pokrojonym imbirem marynowanym czy dowolnie wybranymi ziarnami i przyprawami. Ponieważ sama potrawa jest mdława, takie ostre dodatki znakomicie ja uzupełniają.
Szczypior, jaki najczęściej stosowany jest na zakończenie, z potrawą komponuje się znakomicie.
Polecam dla osób wycieńczonych w zastępstwie rosołku, jeśli nie możecie akurat zdobyć dobrej kury.
6 KOMENTARZY
Spróbuję tego kleiku, ale skąd te grzybki shitake? No i strasznie długie gotowanie. Ale jestem ciekawa, i pewnie troszkę podrasuję smakowo, bo mdłych potraw nie lubię.😜
Grzybki shitake zkupilam juz jakis czas temu z interentowego sklepu „kuchnie śiwata”,w formie suszonej, bardzo wygodne. A zakupilam do zup miso czy rahmen, jakie robię sobie czasem z wodorostami. to, ze dodalam je tutaj, jest opcjonalne., ale dobrze robi. Nastepnym razem dodam więcje imbiru.. Teraz nie mogłąm tego zrobić ze względu na Ojca, któy nie jadłby tak mocnych smaków.
Czemu sie tak długo gotuje? Jak wspomniałam – dla maksymalnego rozdrownienia potrawy do postaci jednolitego kleiku. Jest w takiej postaci najłatwiej rpzyswoajalna i wszelakie wartosci ważne,przechodzą do niej. To potrawa dla osób słabych i wycieńczonych. Myślę, że zdrowe silne osoby mają szerokie spektrum innych potraw.
Jesli faktycznie to zorbisz, napisz prosze koniecznie jak urozmiaciłaś!
I bardzo dobrze, że nie zauważyłaś, nie miałąbym tak twóczego uzupełnienia. 🙂 Dziekuję uprzejmie. Każde zwiekszanie wiedzy jest tu mile widziane. 🙂
Te moje uwagi sa oczywiscie tylko na marginesie i malo wazne – najwazniejszy jest przepis ktory dalas – i to fajne i moze sie komus przydac, kto lubi kleiki….
Dzieki za przepis ale chcialabym wprowadzic pewne sprostowanie:
„Ta piękna z francuska brzmiąca nazwa jest określeniem na potrawę chińską”
Wg wikipedii : https://en.wikipedia.org/wiki/Congee to ani nazwa nie jest francuska :
„The word congee comes from Tamil கஞ்சி (kanji),[1][2] a prominent food of the Tamil people of Ancient India.” ani potrawa nie jest chinska – jest popularna w calej Azji – Indie, Burma, Cambodia itd itd
Oczywiscie wikipedia tez moze sie mylic…
O przepraszam, wlasnie zauwazylam ze piszesz tylko ’ z francuska brzmiaca nazwa’ a nie 'francuska nazwa’ – sorki