
JAK ZROBIĆ PYSZNĄ ZUPKĘ POKRZYWOWĄ
Pokrzywa jest wspaniałą odtruwającą i wzmacniającą roślinką wiosenną, zatem warto prócz herbatek, uraczyć się czasem zupką. Ogólnie smak zupki idzie w kierunku słodkim, zatem dobrałam sobie warzywka tez w tym kierunku – marchewka i cebulka oraz kawałek selera dla równowagi z odrobiną wytrawności. Całość proporcji jest na 2 litrowy garnuszek. Marchewkę i seler ugotowałam, cebulkę z dwoma łyżkami oleju zeszkliłam na patelni. Dodałam ją potem do gotujących się jarzynek. Później włożyłam całość przeznaczenj na zupkę pokrzywy- a był to cały ów dwulitrowy garnuszek nałożony z czubem. Szczęśliwie pokrzywa natychmiast traci objętość przy zetknięciu z wrzątkiem, zatem udało się dopchać teraz tę ilość do garnuszka z jarzynkami. Gotowałam to jakieś 15 minut razem, miksuje potem. Doprawiłam szczyptą kardamonu i czarnym pieprzem. Ale pieprz i sól to sprawa bardzo indywidualna. Ja osobiście soli nie dodaję. Na koniec łyżka śmietanki – myślę, że śmietanka kokosowa robiłaby tak samo dobrze.
A, byłabym zapomniała – na gorącą zupkę wsypałam łyżkę lnu mielonego mieszając szybko – jest to doskonały zagęszczacz dodający ponadto zupce nie tylko wartości, ale czyniący ją naprawdę sycącą.
Szczegółowy przepisik, jak równieź kilka słów o zbieraniu pokrzyw będzie wkrótce na moim kanale na youtube więc gorąco was tam zapraszam!
Tu zaś, mam nadzieję, podzielicie się waszymi pomysłami na zupkę pokrzywową, bo pewnie można ją robić na dziesiątki sposobów.
8 KOMENTARZY
A myslisz ze mozna wsadzic pokrzywe do zupy ogorkowej? Bo akurat chcialam zrobic sobie jutro ogorkowa i mam pokrzywy – myslisz ze to razem jakos pojdzie? Nie mam pojecia jak gotowana pokrzywa smakuje…
Jest slodkawa.- ale pokrzywowo słodkawa, więc ja osobiscie do zupy samej pokrzywy nie wkaldalam – mnie się te smaki nie łączą (a wlasnie tez mam ogórkową). Jestem przywyczjaona do tego, jak zupa ogórkowa powinna smakować, i jakoś nie czuje tego z pokrzywą – ale zawsze mozna eksperymentować…Jak spróbujesz do ogórkowej, napisz jak poszlo.
Rano zrobilam ta zupe a poniewaz nie mialam jeszcze wtedy twojej odpowiedzi wiec zaryzykowalam i wrzucilam garsc pokrzyw. Zupelnie w tej zupie zniknely. Ale moze ja na starosc smak trace, jak to bywa ze staruszkami. A moze i dlatego ze co nazywam zupa ogorkowa to jest zupa smieciowa bo wszystko tam jest – robiona na kurze, ze wszystkimi warzywami , bez kartofli, zamiast koperku bo nie mam daje natke – wiec to chyba nie calkiem zupa ogorkowa? No ale u mnie nie wiedza co to prawdziwa zupa ogorkowa wiec przyjmuja do wiadomosci ze co im podaje to wlasnie takie ma byc. Mowie i tez ze to bardzo zdrowe co im daje no i Marcin wcial cala miske. Wniosek – jesli ktos nie wie jak ma smakowac prawdziwa zupa ogorkowa to i zje pokrzywy .
No to super udany eksperyment. Gratulacje! Wyciągamy z tego wniosek, że wiosną dodajemy pokrzywy do wszystkiego! Bardzo popieram!
Ja akurat nie mam jak wyciasnąc soku.. Widzialam sposoby wyciskania soku bez wyciskarki, ale to jest naprawdę sporo pracy, więc póki co musze odpuścic. Zamrażanie soku z pokrzywy na zimę to pomysł samw sobie świetny – keidys będe tak robić. Sam pomysł smoothie z pokrzywy bardzo mi sie podoba! Jak sobie sprawię wyciskarke, będę tak robić.
Pytanie, czy pokrzywy nie traca wartosci przy gotowaniu, odnosi sie w zasadzie w ogóle do diety gotowanej vs dieta surowa. Coś tam pewnie tracą, jak wszystkie jarzynki i warzywka. Coś pewnie tracą, jak się je zalewa wrzatkiem na herbatkę. Ale i duuuużo jeszcze zostaje.
,
A tak przy okazji – kwiatek sliczny ale czemu ta zupka taka brazowa? przeciez pokrzywy sa zielone?
Dwa sa powody brązowści zupki. A może trzy. Jeden to taki, ze przy gotowaniu pokrzywy traca intesnyność kolory, drugi, że była tam marchewka w zupie, która daje kolor pomarańczowy, jak rónież len, ktory jest brązowy, trzecia zas, dodatkowo, może byc załamnie światła i kotrast wobec świeżej zieleni pokrzywowej.
Ach jak swietnie ze zaczynasz o pokrzywach bo ja akurat zaczelam tez korzystac z pokrzyw – rozsialy mi sie w ogrodku. wiec zaczelam kombinowac co z nich robic. Wpierw wycisnelam sok i wsadzilam do zamrazalki na zime. A tak na swiezo to robie z nich smoothie. Czyli wpierw wyciskam sok, potem robie smoothie -dodaje co tam do smaku – banan, jablko , troche cytryny, suszony daktyl dla slodkosci A czy jak sie je tak gotuje w zupie to nie traca troche na wartosci? Zreszta u mnie to zup nie jadaja ale smoothie to pojdzie…
.